Smutną historia ...zranionego człowieka
Smutne smutki a powoli płyną łzy...
Coś się kończy kiedy serce staję się martwe
Jak w horrorze pana Romero ...
Kiedy złość płynie a za nim smutek ...
Kiedy już nie biję to niszczy
Moją duszę...Tak zawszy było


Jestem innym człowiekiem...jestem kimś
Kto nie daruje ...tych krzywd, tych ran
Jeśli ranisz mnie...Ja się odwdzięczę...
Bo może to prawda, że dusza rycerza
Brzemię we mnie ...znajdę może tę...
Księżniczkę...co pokocha me serce
To nie poemat a prawda
Owiana wiatrem, która spotyka nas na codzień
To nie anons usłany...słodkim słowem
To pieśń z serca niosąca...
Coś...
To zranione serce, błagające o nektar
Aby bić znów mogło
To smutek który nosi kostucha ...
To walka ...o to czy istnieć czy ...
Iść z hukiem strzał...
Nie oglądając się dążyć do ...
Kolejnych bram ...
To może i testament ...
Ale jest szczery Kiedy
Z wizytą mogę być w Warszawie..
Kiedy wszystko dookoła rani mnie ...
Ten sen się skończył, czas na odwet mojego sumienia
Czas na nowy plan ...
Czas na miłość mego losu ..
Czas stanąć twarzą w twarz
Z tym co mnie czeka ...